Współczesne wielkie kluby, ligi piłkarskie kojarzą nam się z ogromnymi pieniędzmi, za którymi stoją najczęściej najbogatsi ludzie świata pochodzący głównie z Azji, Bliskiego Wschodu czy USA. Jest jednak liga, która wyłamuje się z tego stereotypu. Jest to niemiecka Bundesliga.
Zgodnie z wprowadzoną przez Deutsche Fußball Liga (DFL) w 1998 regulacją nie ma praktycznie możliwości, by 100% udziałów w klubie sportowym znajdowało się w prywatnych rękach. Jest to zasada 50+1. Dlatego właśnie dzięki niej w Bundeslidze nie występują kluby, którzy właściciele zaliczani są do grupy najzamożniejszych ludzi na świecie. Jedynie w przypadku trzech drużyn zasada ta nie obowiązuje. Celem wprowadzenia tej, niespotykanej regulacji w największych europejskich ligach, była chęć z jednej strony skomercjalizowania niemieckiego futbolu przez możliwą sprzedaż części udziałów przez kluby, ale również zapobiegnięcie sytuacji, w której jedna osoba miałaby nieograniczony wpływ na sytuację w klubie. W wielu przypadkach angielskie czy amerykańskie kluby po zmianie właściciela zmieniały swoją siedzibę, barwy czy nawet herb, co wywoływało liczne protesty lokalnych środowisk, które jednocześnie nie miały żadnego prawa do decydowania o losach ukochanego klubu. W sezonie 2023/2024 Bundesligi znajdują się trzy kluby, w których jednak zasada ta nie obowiązuje. Są to VfL Wolfsburg, Bayer 04 Leverkusen[1] oraz TSG 1899 Hoffenheim. Pierwsze dwa kluby pochodzą z miast przemysłowych i funkcjonowały jako kluby zakładowe głównych pracodawców w swoich miast czyli koncernu Bayer oraz Volkswagen. Zupełnie inna sytuacja ma miejsce w małej wsi w Badenii – Wirtembergii. To właśnie tam, niedaleko Sinsheim i Heidelbergu dorastał przyszły właściciel klubu, założyciel koncernu informatycznego SAP Dietmar Hopp[2], . Hopp nie jest więc przypadkowym biznesmenem, który traktuje klub jako swoją „zabawkę”. Jak pisał Ulrich Hesse w swojej książce Tor! Historia niemieckiego futbolu[3], Hopp w dzieciństwie sam był zawodnikiem młodzieżowych drużyn Hoffenheim. Z uwagi na wieloletnie wsparcie klubu DFL pozwoliła, by mógł posiadać 100% udziałów w tym małym, lecz z wielkimi aspiracjami klubie. To właśnie dzięki jego zaangażowaniu klub mógł zagrać nawet w fazie grupowej Ligi Mistrzów UEFA. Niemieckie społeczeństwo w pewnych kwestiach jest jednak bardzo konserwatywne i często wyrażało sprzeciw wobec zaangażowaniu się koncernu SAP w klub. Kibice rywali często bojkotowali mecze z „Wieśniakami” jak sami dumnie nazywali się fani Hoffenheim. Nawet doszło do przerwania meczu, kiedy w marcu 2020 do Hoffenheim przyjechali kibice Bayernu Monachium, którego jednym ze sponsorów jest również SAP[4],[5].
Każdy kibic marzy o tym, by jego drużyna święciła wielkie sukcesy, do których bardzo często potrzebne są znaczne nakłady finansowe, szczególnie w tak wymagającej lidze jak Bundelsiga. Na północy Niemiec, w Hannoverze, głównym sponsorem klubu od ponad 20 lat jest działający w branży aparatów słuchowych Martin Kind. Rządzący często w sposób apodyktyczny, podejmujący niezrozumiałe decyzje Kind popadł w konflikt z kibicami. Przedsiębiorca złożył bowiem wniosek do DFL o obejście zasady 50+1 argumentując długim sponsorowaniem klubu. Momentalnie na HDI-Arena pojawiły się transparenty nie tylko domagające się wycofania wniosku, ale także odejścia Kinda. Najsłynniejszy z nich to „Kind muss weg” (Kind misi odejść). Sympatyków Hannoveru wspierali także sympatycy z innych klubów[6]. Obawiali się oni, że podobny los może spotkać ich kluby[7].
Po upadku Muru Berlińskiego bardzo ciężki los spotkał kluby ze Wschodnich Niemiec. Nieprzystosowane do rynkowych realiów kluby szybko zaczęły tracić swoje gwiazdy. Przyszły zdobywca Złotej Piłki Matthias Sammer zamienił Dynamo Drezno na zamożny VfB Stuttgart. Przed sezonem 1991/1992 ligę powiększono do 20 drużyn, by mogły w niej zagrać kluby z NRD. Niestety udało się to tylko dwóm drużynom. Hansa Rostock oraz Dynamo Drezno dumnie reprezentowali Wschodnie Niemcy w zjednoczonym kraju. Większość drużyn musiała zamienić najwyższą klasę rozgrywkową NRD, Oberligę, na niemiecką trzecią ligę. Dla wielu drużyn był to swoisty wyrok śmierci[8]. Wielki głód piłki na wysokim poziomie spowodował, że mający wiele klubów pod swoim patronatem Red Bull uznał, że to właśnie tam, na wschodzie Niemiec, założy kolejny klub. Wybór padł na duże miasto Saksonii Lipsk. Po kilku nieudanych próbach przejęcia różnych klubów władze Red Bulla osiągnęły porozumienie w sprawię przejęcia klubu SSV Markranstädt. Klub ominął zasadę 50+1 w stosunkowo prosty sposób. Składki członkowskie ustalono na bardzo wysokim pułapie a ich posiadaczami stali się pracownicy koncernu. Awansujący praktycznie co roku zespół, opierających się na najzdolniejszych młodych piłkarzach zadebiutował wkrótce w najwyższej klasie rozgrywkowej i od razu wywalczył wicemistrzostwo kraju. Wielu kibiców klubów z bogatą historią, jakich przecież w Niemczech nie brakuje, było wręcz oburzonych powodzeniem ekipy ze wschodniej części państwa. Kibice z Lipska często spotykali się z licznymi wyzwiskami czy szykanami, co miało miejsce np. na Signal Iduna Park, gdzie fani ekipy gości zostali zaatakowani[9].
Piłka nożna ma istotne znaczenie w życiu Niemców. Powiedzenie „Samstags halb vier, Fussball, Bratwurst, Bier” (Soboty, 15:30 piłka nożna, kiełbaski i piwo) definiuje życie wielu naszych zachodnich sąsiadów. Piłka nożna dla Niemców to coś więcej niż tylko trwający dziewięćdziesiąt minut mecz. Kluby pełnią niezwykle istotną rolę w codziennym życiu. Identyfikowanie się z jakimś klubem jest często dość dobrze postrzegane. W hamburskiej dzielnicy St. Pauli znajduje się klub o takiej samej nazwie. Ten walczący często o utrzymanie na drugim poziomie rozgrywkowym klub jest zupełnie wyjątkowy. Pełni on miejsce spotkań i angażuje się w życie lokalnej społeczności, walczy o polepszeniu bytu imigrantów, osób homoseksualnych[10]. Na stadionie panuje zupełnie inny klimat niż na innych obiektach. Większość miejsc to miejsca stojące co ma utrzymać niską cenę biletów. Niskie ceny wejściówek, to jeden z symboli niemieckiej piłki. Najtańsze wejściówki na spotkania najlepszej drużyny świata – Bayernu Monachium zaczynają się już od 20€, co jest kwotą nie do pomyślenia np. w Premier League. To właśnie dzięki polityce cenowej podczas wielu spotkań ligowych spiker podczas podawania frekwencji dumniej ogłasza „ausverkauft” (wyprzedane). St. Pauli nie jest wyjątkiem. Podobne zachowania cechują kluby oraz sympatyków wielu innych klubów. Nawet tak globalne firmy jak Bayern Monachium angażują się oraz swoich fanów do podejmowania działalności na rzecz społeczeństwa. Wiele klubów posiada fundacje, wspiera akcje charytatywne. Oprócz nich charytatywnie działają także fan cluby rozsiane po całym kraju. Do akcji przyłączają się zawodnicy zarówno w zakresie swoich obowiązków kontraktowych, takich jak coroczne odwiedzanie fan clubów, ale także zakładają swoje fundacje. Przykładem takich postaw jest Manuel Neuer Kids Foundation oraz założona wiosną 2020 r. przez czołowych graczy reprezentacji oraz Bayernu – Leona Goretzkę oraz Joshuę Kimmicha fundacja WeKickCorona, która zaangażowała się w wiele projektów związanych w walkę z pandemią, ale także przekazała środki na wystawę w muzeum KL Auschwitz-Birkenau[11]. FC Bayern jest także jednym z nielicznych klubów, który zdecydował się na sprzedaż części swoich udziałów. W tej chwili właścicielami FC Bayern München AG są FC Bayern München e.V. oraz w trzech równych częściach AUDI AG, adidas AG oraz Allianz SE. Klub nie mógłby już sprzedać podobnej części udziałów innym podmiotom, gdyż naruszyłoby to jego statut, w którym widnieje zapis o maksymalnej sprzedaży udziałów pozwalający na końcowy podział własnościowy w wysokości 70:30[12].
W 2018 roku we Frankfurcie nad Menem spotkali się przedstawiciele wszystkich klubów, by debatować nad zniesieniem zasady 50+1. Zdaniem przeciwników zasady, do których należy m.in. Herbert Hainer, który pełni funkcję dyrektora w klubie z Monachium. Zniesienie tej zasady mogłoby pozwolić innym klubom nawiązać równorzędną walkę z ligowym potentatem z Bawarii, ale także móc rywalizować ze znaczne bogatszymi drużynami z Anglii, Francji czy Włoch. Zwolennicy tej zasady podtrzymują jednak, że kluby to coś więcej niż mające zdobywać trofea drużyny. Są one bowiem ważną częścią lokalnych społeczności. Dzień meczowy zaczyna się już na wiele godzin przed spotkaniem, kiedy w licznych ogródkach piwnych można od rana spotkać ubranych w barwy swoich drużyn fanów. Na nowoczesnych, ale mających „duszę”, niemieckich stadionach tłumnie przychodzą również całe rodziny. Kluby starają się pozyskać młodych fanów prowadząc dziecięce fan cluby[13]. Wiele klubów Bundesligi prowadzi kobiece drużyny piłkarskie. Nowością jest zaangażowanie klubów w rozgrywki e-sportowe.
Zasada 50+1 niewątpliwie wyróżnia Bundesligę ze wszystkich największych lig świata. Mimo ograniczeń finansowych powodowanych utrudnieniem w pozyskaniu udziałowców do klubu, drużyny z Niemiec prezentują wysoki poziom sportowy. Co roku kluby walczą o najważniejsze trofea w klubowej piłce a ich piłkarze są kluczowymi zawodnikami największych reprezentacji świata. Zasada ta pozwala nie tylko na racjonalne wydawanie środków przez kluby, ale co najważniejsze przybliża je kibicom.
Przemysław Świerczek
Bibliografia
- James Montague, 1312 Incognito wśród najbardziej fanatycznych kibiców na świecie, Wydawnictwo SQN, Kraków, 2021, wydanie 1.
- Ulrich Hesse, Tor! Historia niemieckiej piłki nożnej, Wydawnictwo Kopalnia, Warszawa, 2014, wydanie 1.
- Ulrich Hesse, Bayern. Globalny superklub, Wydawnictwo SQN, Kraków 2018, wydanie
- Artur Grabowski, Przedsiębiorstwa sportowe w gospodarce rynkowej na przykładzie FC Bayern Monachium SA, Wydawnictwo WNT, Warszawa, 2013, wydanie 1.
- Hoffenheim – Bayern. Mecz przerwany – Bundesliga, https://bundesliga.onet.pl/hoffenheim-bayern-mecz-przerwany/y89yp97
- FC Bayern München Partner, https://fcbayern.com/en/club/partner
- Słońce Hanoweru, https://pilkanozna.pl/index.php/Wydarzenia/Ligi-zagraniczne-Niemcy/1013262-soce-hanoweru.html
- Sports Life – Why reunification failed in football, https://www.dw.com/en/sports-life-why-reunification-failed-in-football/av-55140315
- Bundesliga. Kibice Borussii Dortmund zaatakowali fanów RB Lipsk, https://www.sport.pl/pilka/1,65081,21340011,bundesliga-kibice-borussii-dortmund-zaatakowali-fanow-rb-lipsk.html
- FC St. Pauli – Germany’s Progressive, Punk Soccer Club, https://www.youtube.com/watch?v=9efuiQUC4dc
- Sportsmen from Germany support the Memorial, http://www.auschwitz.org/en/museum/news/sportsmen-from-germany-support-the-memorial,1441.html
- Vereinssatzung des FC Bayern München e.V., https://fcbayern.com/
- Kids Club, https://fcbayern.com/kidsclub
[1]Ulrich Hesse, Tor! Historia niemieckiej piłki nożnej, Wydawnictwo Kopalnia, Otwock, 2014, Wydanie 1., str. 36
[2]SAP mogul Hopp taking majority voting share in Hoffenheim, https://www.dw.com/en/sap-mogul-hopp-taking-majority-voting-share-in-hoffenheim/a-18246873
[3]Ulrich Hesse, Tor! Historia niemieckiej piłki nożnej, Wydawnictwo Kopalnia, Otwock, 2014, Wydanie 1., str. 337
[4]Hoffenheim – Bayern. Mecz przerwany – Bundesliga – https://bundesliga.onet.pl/hoffenheim-bayern-mecz-przerwany/y89yp97
[5]Fc Bayern München Partner – FC Bayern Munich – https://fcbayern.com/en/club/partner
[6]James Montague, 1312, Incognito wśród najbardziej fanatycznych kibiców na świecie, Wydawnictwo SQN, Kraków, 2021, Wydanie 1., str. 322
[7]Słońce Hanoweru – https://pilkanozna.pl/index.php/Wydarzenia/Ligi-zagraniczne-Niemcy/1013262-soce-hanoweru.html
[8]Sports Life – Why reunification failed in football, https://www.dw.com/en/sports-life-why-reunification-failed-in-football/av-55140315
[9]Bundesliga. Kibice Borussii Dortmund zaatakowali fanów RB Lipsk, https://www.sport.pl/pilka/1,65081,21340011,bundesliga-kibice-borussii-dortmund-zaatakowali-fanow-rb-lipsk.html
[10]FC St. Pauli – Germany’s Progressive, Punk Soccer Club, https://www.youtube.com/watch?v=9efuiQUC4dc
[11]Sportsmen from Germany support the Memorial, http://www.auschwitz.org/en/museum/news/sportsmen-from-germany-support-the-memorial,1441.html
[12]Vereinssatzung des FC Bayern München e.V.
[13]Kids Club, https://fcbayern.com/kidsclub